Weekend minął mi w zastraszająco szybkim tempie. Na szczęście nie musiałam się niczym martwić, bo wakacje nadal trwają. W sobotę wybrałam się na imprezę do klubu z przyjaciółkami, jednak była to jedna z gorszych dyskotek na jakiej byłam. Nie było zupełnie ciekawych ludzi (sami za bardzo po alkoholu), muzyka również nie była najlepsza, atmosfera również na minus. Nigdy więcej moja noga tam nie postanie!
Niedzielę spędziłam w gronie rodzinnym, na spotkaniu u babci na imieninach wujka - to było coś. Około 30 osób, świetna atmosfera, śmiechy, chichy, dowcipy, ale i poważne rozmowy, a na koniec gra w piłkę - nieodłączny element imienin wujka!
Wczoraj natomiast pojechałam z braćmi do miasta na zakupy. Zaufali mi i robiłam im za stylistkę. Chodziliśmy chyba ze 4 godziny po sklepach i potem byłam tak strasznie zmęczona. I mówią, że to kobiety są wybredne i z nimi chodzić na zakupy się nie da. Faceci są o 100 razy gorsi i przy tym tacy wybredni. Mimo wszystko spędziłam fajny czas i świetnie się bawiłam. W końcu zaczynam się dogadywać z moimi braćmi, to chyba cud! Ja również zakupiłam sobie parę nowych ciuszków, które Wam tutaj pokażę, jednak wybaczcie mi za jakość, nie mam dobrego aparatu i zdjęcia były robione telefonem - niestety ;c
Pierwsza z kolei jest bluzka w panterkę z dodatkowym motywem UK. Spodobała mi się w niej prostota i to, że zawsze chciałam mieć coś w panterkę, ale za każdym razem twierdziłam, że to za 'drapieżne' jak dla mnie, a ta jest w sam raz! Dalej widzimy kurtkę dżinsową, czyli coś, co chciałam mieć już od dawna, a na której zakup jakoś się nie zanosiło. Nie będę ukrywać, że to najdroższa rzecz z wszystkich moich dzisiejszych zakupów, ale najbardziej się z niej cieszę! I kolejne bluzeczki, które również są bardzo w moim stylu, a ta druga, no cóż - kocham koty!
Lubicie chodzić na zakupy z Waszymi mężczyznami?
(tatą, braćmi, kolegami czy ukochanym?)
super zakup :)
OdpowiedzUsuńFajne ^^ Nie lubię zakupów.
OdpowiedzUsuńJa nie lubię. Mój brat po godzinie chce już wracać a z tatą to tak jakoś dziwnie, mamy zupełnie inny styl. Świetne rzeczy, szczególnie ostatnia koszulka. Szkoda, że nie napisałaś gdzie kupiłaś te rzeczy.
OdpowiedzUsuńNie kupowalam ich w sieciowkach, ale w chińczyku i na targu :)
UsuńFajnie, że masz zgraną rodzinkę :) I w dodatku gra w piłkę, ahhh gdybym tylko ja mogła wyciągnąć moich bliskich do gry.... :)
OdpowiedzUsuńGenialne te ciuszki!
To nie jest prawdziwa gra tylko bardziej wygłupy, ale dobre i to :D
UsuńUwielbiam zakupy,ale mój chłopak by ze mną nie wytrzymał a z nim mam za niedługo iść,więc zobaczę kto bardziej marudzi i jest wybredny,ja czy on ;)
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy ;)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
Ciekawa jestem jak to bedzie :)
Usuńsuper kurteczka dżinsowa, piękna ;) hahaha ja stwierdzam, że faceci są gorsi na zakupach niż kobiety ;P zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńDzieki :D
UsuńTez tak mysle :)
Chyba wszystkie kobiety (i nie tylko) mają słabość do motywu panterki... nie ma co się dziwić, jest cudny i bardzo intrygująco prezentuje się na letnich ciuchach :)
OdpowiedzUsuńJa kocham zakupy, ale raczej nie mam czasu, żeby wybierać się na nie często. :( Świetne bluzki! ^^
OdpowiedzUsuńPytałaś skąd jestem, skoro byłam w Myślenicach na koncercie. Mieszkam w Dobczycach. :) A to bicie rekordu było chyba w Kasinie Wielkiej.
Pozdrawiam!
Tez nie chodze czesto na zakupy, ale jak juz sie wybiorę to na takie konkretne :D
UsuńA Ty skąd jesteś? :)
UsuńOstatnia bluzeczka jest świetna! Ja ostatnio zabawiłam się w stylistkę mojego przyjaciela (i ku mojemu zdziwieniu) nie wybrzydzał na rzeczy, które mu wybrałam! :D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta dżinsowa kurteczka :) Mężczyźni na zakupach są zwykle nie do zniesienia, marudzą, ziewają, chodzą znudzeni jak mopsy... xD Choć muszę powiedzieć, że mam jednego kolegę, który szczyci się niespotykaną cierpliwością podczas sklepowych eskapad!
OdpowiedzUsuńMi się przypomniało, jak z moim Patrykiem spędziłam godzinę w sklepie, bo przymierzał krótkie spodenki xD
OdpowiedzUsuńHaha, no musiało być ciekawie xD
UsuńNa szczęście nie muszę być stylistką dla mojego brata, ponieważ nosi on tylko czarne t-shirty i koszule w paski, tak samo jak tata. Zakupy robi bardzo prosto, bo na rynku stoisko z czarnymi koszulkami jest tuż obok tego z koszulami, a z drugiej strony dżinsy męskie... Zresztą, wiecznie mu te ciuchy podbieram i awanturujemy się o to :D
OdpowiedzUsuńŚwietna bluza dżinsowa- masz rację, drogie to to, nawet u Chińczyka. Mimo to mam 6 bluz dżinsowych i za żadną nie zapłaciłam więcej niż 5 złotych. Wszystkie ,,po kimś".
urzekająca panterka :)
OdpowiedzUsuńhttp://ulcys.blogspot.com/
jeju, pierwsza bluzka jest cudowna!
OdpowiedzUsuń